blog dla leny

To nie jest blog o chorobie. To nie jest blog o zdrowiu.

To jest blog o rodzinie. To jest blog dla naszej córki.

03 lutego 2014

Karnawał trwa

W ubiegły czwartek w przedszkolu był bal. Przed nami jeszcze jeden w Domu Kultury. Nauczona doświadczeniem, że decyzje moich córek dotyczących wyboru przebrania zmieniają się jak w kalejdoskopie, cierpliwie czekałam na ostatni dzwonek, żeby zająć się przygotowaniem odpowiednich strojów.

Co jakiś czas nieśmiało pytałam czy tygrys dalej chce być tygrysem, a wiewiórka wiewiórką. O ile tygrys zdecydowanie stał w tym roku na stanowisku, że będzie tygrysem i sam wymyślił sobie przebranie, o tyle wiewióra co jakiś czas wyskakiwała z nowym pomysłem. W końcu jednak stwierdziła, że na balu przedszkolnym wystąpi jako mały rudy gryzoń, natomiast w domu kultury będzie czarownicą.

Koniec końców na dzień przed wielkim balem goniłam w amoku po secondhandach, szukając półproduktów, z których miały powstać kostiumy, a wieczór spędziłam na ręcznym (!) szyciu wiewiórczych uszu i doszywaniu ogonów. Efekt był zadowalający i zaaprobowany przez dziewczynki. Jedyny problem wystąpił rano, kiedy chcieliśmy Mai namalować zęby. Zdecydowanie odrzuciła propozycję, tata przekonał ją jednak, że jak nie będzie miała zębów, to orzech, który został zakupiony na tę okoliczność, będzie naprawdę ciężki do zgryzienia.



2 komentarze:

  1. czesc,
    sprawy priv:
    1. czekam na mail z linkiem do nowego bloga
    2. gdzie jest połaczenie bloga z Facebookiem? jak mam go polubić lub polecić znajomym? prosze o wprowadzenie poprawek;)
    całuski dla dzieciaków
    no dla Was też :)
    Aga M.

    OdpowiedzUsuń