Z cyklu: obiad pod Temidą
Klient studiuje menu: - Czym różni się bitka wołowa od zraza wołowego?
Ekspedientka, pani Ela: - Bitka jest, a zraza nie ma.
Tata w tygodniu stołuje się poza domem, o ile znajdzie czas na takie luksusy jak obiad.
25 lutego 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz