blog dla leny

To nie jest blog o chorobie. To nie jest blog o zdrowiu.

To jest blog o rodzinie. To jest blog dla naszej córki.

02 kwietnia 2012

Dialogi domowe

W lodówce wiatr hulał, więc mama zdecydowała się na wyjście do sklepu.
- A może zabierzesz ze sobą dziewczynki? - zaproponował tata.
- Eee, znowu będę miała problem z upilnowaniem ich w sklepie - odparła mama doświadczona poprzednimi razami.
- To zanim wyjdziecie z samochodu, ustalcie zasady. Ja tak robię.
- I co, słuchają się potem?
- Nie, ale przynajmniej mamy ustalone zasady.

3 komentarze:

  1. skąd ja to znam? ja wtedy zwykle wymiguję się argumentem, że hipermerket nie jest najzdrowszym miejscem dla dzieci w sezonie wiosennym (tu wstawiasz adekwatnie: jesiennym, zimowym, itp.):))
    kasia

    OdpowiedzUsuń
  2. argument dobry, choć u nas nietrafiony z powodu braku hipermarketu :-)

    OdpowiedzUsuń