- rano: inhalacja z soli 7%, następnie fizjo kamizelka, po kamizelce inhalacja z gentamycyny;
- popołudnie: inhalacja z soli 7%, następnie fizjo kamizelka, następnie inhalacja z Pulmozyne;
- wieczór: inhalacja z soli 7%, następnie fizjo kamizelka, po kamizelce inhalacja z gentamycyny;
a do tego 3 x dziennie Augmentin doustnie.
Gdzieś w ciągu dnia przydałaby się jeszcze jedna inhalacja z soli + oklepanie, ale ponieważ możemy wychodzić na spacery, pozwalam się Lence wyszaleć na śniegu. Bieganie z sankami (tak, tak, to Lena jest reniferem) i przekopywanie się przez zaspy śnieżne traktujemy jako dodatkową formę fizjoterapii. Wczoraj kontaktowaliśmy się z doktorem w sprawie wymazu i na całe szczęście poza naszym znajomkiem Haemophilus influenzae nic złego więcej nie rośnie. A swoją drogą w takich właśnie sytuacjach, gdy konieczne są dodatkowe drenaże, po raz kolejny w duchu uśmiecham się do wszystkich naszych darczyńców, dzięki którym mogliśmy kupić Lenie kamizelkę. Nawet nie chcę myśleć, ile wysiłku i czasu musiałoby nam zajmować ręczne oklepywanie naszej pacjentki, ile z jej strony wytrwałości i zaciśnięcia zębów na długi czas ręcznego oklepywania...

A przygotowania do Świąt w tym roku lajtowe. Choinka ubrana od soboty, łańcuchy poklejone, repertuar kolędowy opanowany. Jutro pakujemy całe towarzystwo i jedziemy do babci i dziadka.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz