Szelma vs. Królewna

Współczesna pedagogika definiuje trzy podejścia do osobowości człowieka. Natywistyczne, według którego osobowość człowieka jest warunkowana przez czynniki wrodzone, popędy i instynkty; przedstawiciele tej teorii są zdania, iż osobowość ludzka zakodowana jest w genach, zatem nie można jej w żaden sposób zmienić. Rzecznicy determinizmu socjologicznego twierdzą z kolei, że osobowość kształtowana jest pod wpływem środowiska, w jakim żyje człowiek, zatem głównym czynnikiem mającym wpływ na człowieka są oddziaływania ze strony środowiska właśnie. Koncepcja konwergencji stanowi salomonowe połączenie dwóch poprzednich teorii - według niej wpływ na osobowość człowieka mają zarówno czynniki wewnętrzne (wrodzone) jak i zewnętrzne (środowiskowe).

Jak patrzę na nasze córki, to bliżej mi jednak do natywistów, bo trudno sobie wytłumaczyć, jak z jednego domu mogą wyjść tak różne osóbki. Jedna, która nie zaśnie bez przytulania czy bajki na dobranoc i druga, która przy próbie wejścia do Jej Łóżka, będzie przeciwdziałać zapierając się nogami i wypowiadając stanowcze 'idź'. Ta pierwsza będzie się starać wszystkim dogodzić, a ta druga wchodząc do przedszkola zaprezentuje tacie swoich kolegów i koleżanki w sekwencji "to nie lubię, to nie lubię, to lubię". Ciekawe, która będzie miała łatwiej w życiu.