blog dla leny

To nie jest blog o chorobie. To nie jest blog o zdrowiu.

To jest blog o rodzinie. To jest blog dla naszej córki.

21 lutego 2011

Wybory, wybory...

W czwartek w naszym przedszkolu odbył się bal. Ach, co to był za bal. Zanim jednak do niego doszło, trzeba było podjąć decyzję, co do wyboru balowej kreacji. Niestety, w tej kwestii mama nie miała zbyt wiele do powiedzenia. Wszystkie argumenty za tym, by przebrać się za coś, co nie byłoby królewną, ew. wróżką, były natychmiast miażdżone. Koniec końców na bal dotarła królowa wróżek Anabel oraz jej wierna służka-wróżka Gwiazdeczka. Okazało się na miejscu, że trafiły na iście wróżkowo-księżniczkową imprezę. Dobrze, że w przedszkolu jest kilku chłopców, których przebrania wprowadziły pewną różnorodność.




---
W sobotę Lenka i Maja wybrały się z tatą na szybkie zakupy, z których wróciły z rozpałką do kominka i doniczką ślicznych fioletowych kwiatuszków dla mamy. Z relacji taty wynikało, że córki zostały ponownie postawione przed trudną sztuką dokonania wyboru - zabawka dla siebie, czy kwiatek dla mamy. Tym razem wygrała mama.



---
Jutro Lenkę czekają doroczne badania w Rabce. Prosimy trzymać kciuki.

---

3 komentarze:

  1. my już wiemy, że wyniki dobre :) jeszcze raz dzięki za rozmowę w poczekalni, takie rozmowy, chociaż przypadkowe się pamięta... zapraszam do naszego albumu:
    www.dotacje.wroclaw.pl/julkaimilosz
    Kasia

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne wróżki :)I jakie kochane - kwiatek dla mamy zamiast zabawki, nie wszystkie wróżki dokonałyby takiego wyboru :) Gratulujemy!

    OdpowiedzUsuń