blog dla leny

To nie jest blog o chorobie. To nie jest blog o zdrowiu.

To jest blog o rodzinie. To jest blog dla naszej córki.

05 sierpnia 2010

America! Love it or leave it!

W domu srodek nocy, tu sloneczne popoludnie. I brak polskiej czcionki w komputerze. Juz tydzien bawimy w Port Orchard, WI, USA.





Dla dziewczynek to prawie koniec swiata. Wszystko nowe, inne, ciekawe. Co chwile slysze "wow" i "oh". Aklimatyzacja przeszla prawie bezbolesnie. I pomimo zdecydowanie zbyt dlugiej podrozy, dziewczyny byly bardzo dzielne. Maja jak nakrecona podczas ladowania spiewala ze "zaraz ladujemy, ladujemy w Ameryce". Kiedy mama probowala troszke uciszyc podniebne spiewy mowiac, ze za oknem widac juz Seattle, corka sie rozplakala w glos i pociagajac nosem wychlipala: "nie chce do Siatle, chce do Ameryki". Coz, wyglada na to, ze kazdy ma swoje bardzo indywidualne wyobrazenie o Ameryce.

2 komentarze:

  1. Cieszymy się, że dotarliście na miejsce :) Czekamy na dalsze relacje i zdjęcia. sciskamy całą rodzinkę

    OdpowiedzUsuń
  2. Magda, z drugiej ręki mam info odnośnie Waszaej baaaardzo długiej podróży ;) Dobrze, że już możecie cieszyć się wypoczynkiem. Czekam na kolejne fotki no i wieści od Was. Całuję

    OdpowiedzUsuń