Maja spędziła dzień rozrywkowo - od rana kino, potem podróż z kuzynem samochodem, na koniec dnia tańce z Tatą na balkonie w rytmach kończących akcję Razem dla Tatr. Ze spaniem wcale jej nie było po drodze. W końcu, po dniu pełnym emocji, tuląc się do Taty szepnęła:
- Będziesz przy mnie? Będź.*
Miłość w najczystszej postaci.
Z kolei Lena po raz pierwszy wybrała się na przejażdżkę rowerową. Ubrana w kask typu orzeszek, zapięta w siodełku, cieszyła się, jakby miała właśnie odbyć podróż życia. Wszystko grało do momentu, gdy nastąpił przystanek w aptece. Bunt na pokładzie sprowadził się do tego, ze Córka koniecznie chciała ubrać kask Mamy, a gdy ta stanowczo zaoponowała, Lena zdjęła buty i skarpetki i za nic nie pozwoliła sobie ich z powrotem założyć. Do domu dojechała boso, ale w ostrogach.

Pogoda też dopisała, przynajmniej tutaj. W naszym ogródku w Krakowie.

* pisownia oryginalna
Starsza Córka niespodziewanie okazała się miłośniczką zespołu Afromental (- Tancz, Tata, tancz) oraz łąckiej nuty (- Tato, co tak ładnie pachnie). Co z Tego wyrośnie?
OdpowiedzUsuń