blog dla leny

To nie jest blog o chorobie. To nie jest blog o zdrowiu.

To jest blog o rodzinie. To jest blog dla naszej córki.

01 grudnia 2010

Jak pachnie dzieciństwo...

Każdy z nas ma chyba takie wspomnienia, które sprawiają, że dzieciństwo jest tym magicznym czasem, do którego z radością wracamy. Jednym z takich wspomnień, trochę zatartym, a jednak bardzo bliskim, jest moja podróż z tatą i siostrą starym autokarem. Na którymś przystanku, podczas tamtej podróży, tata przyniósł nam do autobusu watę cukrową. Musiało być bardzo ciepło, bo wata do połowy zdążyła się rozpuścić, tym niemniej tata sprawił ogromną radość, tak nam jak i sobie. Nie jestem w stanie stwierdzić gdzie wtedy jechaliśmy, czy była z nami mama. W tym wspomnieniu nie jest to istotne. Ważna jest wata cukrowa. Smak i zapach, który na zawsze będzie kojarzył się dobrze. I choć dziś wiem, że wata cukrowa to nic innego jak - o zgrozo - spalony cukier, który nie dość, że nie ma żadnych wartości, to jeszcze grozi dziurami w zębach, to gdy starsza córka zapytała mnie: "czy jak pojedziemy kiedyś do Zakopanego to kupisz nam mamo watę cukrową?", bez wahania się zgodziłam. I choć wcześniej zarzekałam się, że moje dzieci nie będą jadły bezwartościowych śmieci, to tamtego wieczoru uświadomiłam sobie, że również z takich drobiazgów, jak smak cukrowej waty, budujemy nasze dobre wspomnienia.



W końcu nadszedł wielki dzień. Radość, z jaką Maja i Lena kosztowały "zakazanego owocu" jest trudna do opisania. Cieszę się, że nie pozbawiłam ich tej radości w imię walki z czarownicą próchnicą.


4 komentarze:

  1. Autokar gdzieś uleciał z mojej pamięci ale pamiętam że mamusia była zła o tą watę bo miałyśmy ja nawet we włosach

    OdpowiedzUsuń
  2. na próchnicę - szczotka i pasta....a na uśmiechów sto i radości bez liku - wata cukrowa
    całuję magda

    OdpowiedzUsuń
  3. bardzo miły post :) Mam również ciekawe wspomnienie właśnie z watą cukrową :) Kiedyś na moją wieś przyjeżdzał zawsze Pan który kręcił watę cukrową, wszyscy się zbiegali i pełni radochy nie mogli doczekać się swojej waty :) Piękne wspomnienie z dzieciństwa! Szkoda, że teraz tak nie ma...

    Karolina
    autokary Wrocław

    OdpowiedzUsuń