blog dla leny

To nie jest blog o chorobie. To nie jest blog o zdrowiu.

To jest blog o rodzinie. To jest blog dla naszej córki.

18 sierpnia 2010

Zaslyszane, powiedziane

Maja wrocila ze spaceru z ciocia Ela. Byly zbierac jablka i ogladac okoliczne posiadlosci. Podobno przy jednym z domow do sprzedazy Maja sie zatrzymala, wyjela ulotke i oznajmila cioci: - Wiesz, zabiore ta karteczke dla mamy i taty. Kupia tutaj domek i bedziemy mieszkac blisko Ciebie, wiesz?

.....

W drodze na zakupy, do kuzyna Kuby: - Wiesz, jak wroce do domku, to mnie juz tutaj nie bedzie. Wiesz? I nie bede sie juz z Toba bawila.

....

Wieczorem w lozeczku: - Mamusiu, ja chce jechac do mojego pokoju, do Krakowa.
Mama: - Kochanie, pojedziemy, ale jeszcze mamy tu tyle do zobaczenia...
Maja: - A co?
Mama: - A zoo na przyklad, albo akwarium w Seattle, i statkiem bedziemy plynac...
Maja: - A to najpierw pojedziemy do domku do tatusia i z Krakowa pojedziemy do tego awarium, dobrze?

3 komentarze:

  1. przesłodkie, starsza córka przypomina mi Mamę jak była dzieckiem :)) i z wyglądu i z tekstów hehe.

    OdpowiedzUsuń
  2. no Taty nie znałam jak był W TYM wieku ;)

    OdpowiedzUsuń